Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 16 czerwca 2025 14:51
Reklama
Reklama

Poznań żąda zwrotu 7,5 miliona złotych za reformę edukacji. Będą następni?

Reforma edukacji likwidująca gimnazja obciążyła samorządy wysokimi dodatkowymi kosztami. Poznań jako pierwsze miasto w Polsce żąda zwrotu części tych pieniędzy.
Poznań żąda zwrotu 7,5 miliona złotych za reformę edukacji. Będą następni?
Anna Zalewska

Autor: https://ilot.lukasiewicz.gov.pl/

Miasto skierowało do sądu pozew przeciwko skarbowi państwa. Domaga się w nim zwrotu części kosztów związanych z wprowadzeniem reformy przez ówczesną minister oświaty Annę Zalewską.

– Jesteśmy przekonani, że musieliśmy zrobić wszystko, aby odzyskać pieniądze poznaniaków – powiedział "Faktowi" Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania. – Zobaczymy, czy nam się to uda. Reforma była chaotyczna i nieprzygotowana i nie jest to odosobniona opinia samorządowców, ale także Najwyższej Izby Kontroli. Nie ma powodów, żeby samorządy ponosiły jej koszty.

A chodzi o 7,5 miliona złotych, co – jak podkreślają władze wielkopolskiej stolicy – jest tylko częścią poniesionych przez ich miasto wydatków. Pieniądze były przeznaczone m.in. na remonty pomieszczeń, które pozwoliły na dostosowanie ich do większej liczby uczniów po likwidacji gimnazjów.

– Skoro była to reforma centralna, to pieniądze powinny iść z budżetu państwa – podkreślił rozmówca "Faktu".

Początkowo rozważany był pomysł złożenia pozwu zbiorowego, ostatecznie jednak władze Poznania podjęły decyzję o samodzielnym stawieniu czoła przedstawicielom rządu.

Na czym polegała reforma?

Jej pomysłodawczynią była ówczesna minister edukacji Anna Zalewska z PiS (obecnie eurodeputowana). Dlatego reforma kojarzona jest z jej nazwiskiem. Docelowo zmiany wprowadziły likwidację gimnazjów i powrót do dawnego systemu nauczania, czyli ośmioletniej szkoły podstawowej, po której bezpośrednio następuje wybór szkoły ponadpodstawowej (liceum, technikum lub branżowej).

Oprócz wydatków, ta rewolucja przyniosła samorządom dużo innych kłopotów, w tym m.in. zwolnienia nauczycieli, podwójne roczniki w szkołach, nadrabianie przez uczniów materiałów skondensowanych z trzech lat gimnazjum do dwóch lat szkoły podstawowej oraz zmniejszone finansowanie na nauczanie domowe.

Te nieprawidłowości potwierdził również wspomniany przez wiceprezydenta Mariusza Wiśniewskiego, a  opublikowany w 2019 roku raport Najwyższej Izby Kontroli. Nie widomo jednak, czy inne miasta pójdą teraz śladem Poznania.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

FACEBOOK
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: peryskopTreść komentarza: Pieszy musi mieć oczy dookoła głowy.Data dodania komentarza: 16.06.2025, 14:08Źródło komentarza: Mnóstwo wypadków i rannych. Przeprowadzili bilans e-hulajnógAutor komentarza: uffTreść komentarza: Czekam na czwartek z niecierpliwością.Data dodania komentarza: 16.06.2025, 11:58Źródło komentarza: Czerwcówka 2025, czyli kto będzie się cieszył długim weekendem?Autor komentarza: palaczTreść komentarza: Plan potworny!Data dodania komentarza: 16.06.2025, 10:34Źródło komentarza: Wyciekł plan Komisji Europejskiej. Papierosy mają być jeszcze droższeAutor komentarza: rodzicTreść komentarza: Tylko żeby nie zapomnieli że to jest problem i nie przestali o tym mówić, bo często inni rodzice się nie interesują co robi ich dzieci, byle był spokój.Data dodania komentarza: 16.06.2025, 09:04Źródło komentarza: Używanie smartfonów w szkołach. 1 września wszystko będzie jasneAutor komentarza: gospodarkaTreść komentarza: Jesteśmy liderem chociaż w czymśData dodania komentarza: 16.06.2025, 07:44Źródło komentarza: Perspektywy energetyki wiatrowej w regionie. Kluczem współpracaAutor komentarza: lejsTreść komentarza: Pomimo wojowniczych gróźb Iran potrzebuje czasu, aby przygotować się militarnie do odwetu bez narażania się na niebezpieczeństwo. Nawet to jest mało prawdopodobne.Data dodania komentarza: 16.06.2025, 01:03Źródło komentarza: Wojna na Bliskim Wschodzie ma konsekwencje na stacjach paliw
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama