Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 5 maja 2025 10:53
Reklama
Reklama

Wojna trwa już prawie rok. Polacy wciąż kibicują Ukrainie. Chociaż nie wszyscy

24 lutego 2022 roku Rosja napadła na niepodległą Ukrainę. Polska od początku bardzo mocno wspierała sąsiada. Tak samo jak Polacy. Ale… no właśnie!

Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy, uważa, że Rosja przygotowuje się do „maksymalnej eskalacji”. Może do niej dojść za 2-3 tygodnie. Nie wykluczył, że Federacja Rosyjska podejmie próbę przeprowadzenia kolejnego ataku z północy, południa i wschodu, jak to miało to miejsce 24 lutego 2022 r.

– Być może nawet zbiegnie się to w czasie z rocznicą inwazji – podkreśla.

Ekspresowa inwazja Rosjanom nie wyszła

Ówczesny plan Putina – przypomnijmy – był prosty: przeprowadzić ekspresową inwazję, szybko zająć Kijów i zainstalować tam swoich ludzi. Nie udało się.

Ukraina uchodziła za słabe państwo, ale stawiła czoła Rosji. Udaje się to dzięki pomocy zachodu. Teraz Ukraina ma dostać NATO-wskie czołgi. Mowa jest też o samolotach bojowych.

Polska jest jednym z tych krajów, które najmocniej pomagają Ukrainie. Dostawa czołgów, to właśnie nasza zasługa.

Jak po roku Polacy podchodzą do wojny w Ukrainie?

Wciąż stoją murem za Ukrainą – podkreśla portal wp.pl, posiłkując się wynikami sondażu United Surveys. Pracowania zapytała Polaków, jak – ich zdaniem – powinna zakończyć się wojna.

 „Najwięcej badanych – 44,6 proc. – jest zdania, że wojna powinna „zakończyć się dopiero, kiedy Ukraina pokona Rosję i odzyska wszystkie utracone przed 2014 rokiem ziemie (w tym Donbas i Krym)” – czytamy.

26,5 proc. ankietowanych uważa, że wojna powinna „zakończyć się szybciej w toku negocjacji pokojowych. Nawet kosztem ustępstw terytorialnych Ukrainy na rzecz Rosji”.

Z kolei 17,8 proc. pytanych jest zdania, że wojna powinna zakończyć się „jak najszybciej przy obecnym stanie kontrolowanych przez obie strony terytoriów”.

Polski Ruch Antywojenny nie zgadza się na pomoc militarną

Jednak nie wszyscy Polacy zgadzają się na militarną pomoc Ukrainie. W piątek 3 lutego w Częstochowie zacznie oficjalnie działać Polski Ruch Antywojenny. Już chwali się billboardami z napisem „To nie jest nasza wojna” i sloganami takimi jak: „Nasze rodziny nigdy nie będą ukrywać się w schronach”.

Za tym ruchem stoi Leszek Sykulski, wykładowca akademicki. Kiedyś politycznie związany z Nowoczesną, a potem z Konfederacją. Oficjalnie popiera politykę udzielania Ukraińcom pomocy humanitarnej przez Polskę, ale sprzeciwia się pomocy militarnej. Uważa, że to doprowadzi do wojny z Rosją.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zaniepokojona 01.02.2023 18:40
W głowie się nie mieści co się tam dzieje.

FACEBOOK
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: noTreść komentarza: Ale urwał...Data dodania komentarza: 4.05.2025, 22:51Źródło komentarza: Zignorował, że jest na drodze podporządkowanejAutor komentarza: KrzywyTreść komentarza: Trzeba wiedzieć kiedy zerwać.Data dodania komentarza: 4.05.2025, 22:47Źródło komentarza: Wyzywał i groził księdzu. Miał na koncie pobicie księdzaAutor komentarza: właśnieTreść komentarza: Po co przepłacać.Data dodania komentarza: 4.05.2025, 19:54Źródło komentarza: Nie kupujemy samochodów lecz częściej je wypożyczamyAutor komentarza: no takTreść komentarza: Jak policzyć utrzymanie autka, to jest naprawdę drogoData dodania komentarza: 4.05.2025, 18:39Źródło komentarza: Nie kupujemy samochodów lecz częściej je wypożyczamyAutor komentarza: tyleTreść komentarza: Jeżdżą jak szarańcza.Data dodania komentarza: 4.05.2025, 18:30Źródło komentarza: E-hulajnogi opanowały ulice i chodniki. Są niestety ofiary śmiertelneAutor komentarza: dłużejTreść komentarza: "Z przyczyn demograficznych w Polsce pogłębiać będą się niedobory pracowników, nawet przy utrzymaniu pięciodniowego tygodnia pracy. Prognozy struktury zatrudnienia zapowiadają niedobór pracowników w 21 z 39 grup zawodowych w horyzoncie 2040 roku. Skrócenie czasu pracy wywołałoby niedobór we wszystkich 39 grupach zawodowych, zwłaszcza w usługach" – pisali w analizie sprzed kilku miesięcy Maciej Albinowski, Piotr Lewandowski i Karol Madoń, naukowcy z Instytutu Badań Strukturalnych.Data dodania komentarza: 4.05.2025, 15:39Źródło komentarza: Proponują czterodniowy tydzień pracy. Nie wiadomo, czy firmy będą zadowolone
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama