Płaca minimalna podnoszona jest co roku, a ostatnimi laty są to podwyżki bardzo znaczące. To dobra wiadomość dla 2-3 mln Polaków, którzy pracują za najniższą krajową. Gorsza dla pracodawców, którzy muszą pracownikom zapłacić więcej.
Dwa razy w ciągu roku
Zazwyczaj wysokość minimalnej pensji jest określana tylko raz w roku. Tym razem są to dwie podwyżki. Przez wysoką inflację.
Od 1 stycznia 2023 roku pensja minimalna wzrosła do 3490 zł brutto (z 3100 zł brutto).
Od 1 lipca 2023 r. pensja minimalna wzrośnie do 3600 zł brutto.
Wraz ze wzrostem minimalnego wynagrodzenia wzrasta również kwota netto, czyli ta, która wpływa pracownikowi na konto.
Od 1 stycznia 2023 r. płaca minimalna netto na umowie o pracę wynosi 2709 zł.
Od 1 lipca 2023 r. będzie to 2784 zł.
Zmiana w przepisach
Wygląda jednak na to, że to nie koniec podwyżek. Polacy mają zarabiać jeszcze więcej.
– Będąc członkiem Unii Europejskiej, zmierzamy z zarobkami w stronę warunków europejskich. Wdrożymy w całości dyrektywę o europejskiej płacy minimalnej. Musimy dokonać zmian w obecnych przepisach – powiedział „Super Expressowi” Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej.
Co się kryje pod tym słowami? Kolejna poważna podwyżka.
Połowa średniej płacy
Otóż dyrektywa, o której mowa wskazuje, że najniższa pensja powinna wynieść 50 proc. przeciętnej płacy w danym kraju. To oznacza, że obecnie – gdyby w Polsce taki system działał – płaca minimalna wynosiłaby 4130 zł brutto (3145 zł netto). O 640 zł więcej niż obecnie.
Napisz komentarz
Komentarze