Odchodzący posłowie nie zostaną jednak z niczym. Zgodnie z przepisami określającymi zasady wykonywania mandatu posła i senatora – posłowi i senatorowi w związku z zakończeniem kadencji przysługuje odprawa parlamentarna w wysokości 3 uposażeń.
Pieniędzy nie otrzyma osoba, która została w niedzielę wybrana na kolejną kadencję.
Odchodzący zainkasują 38 479,92 zł z tytułu uposażenia plus 16 834,97 zł z tytułu diety.
Realnie te kwoty będą jednak wyższe, bo – jak pokazał niedawny raport Najwyższej Izby Kontroli – realne zarobki parlamentarzystów są wyższe od ustanowionych. NIK wskazał, że dostają oni ok. 19 proc. więcej, niż to wynika z przepisów.
Taki ruch finansowy jest możliwy dzięki temu, że posłowie często pełnią dodatkowe funkcje w komisjach i dzięki temu co miesiąc średnio na ich konta wpływało 2,4 tys. zł więcej.
Najwięksi przegrani
Kto otrzyma taką odprawę? Niedzielne wybory przyniosły sporo zaskakujących rozstrzygnięć. W Sejmie nie będzie już np. Antoniego Macierewicza z PiS. Startował do Senatu z Piotrkowa Trybunalskiego, ale w pojedynku jeden na jeden przegrał z popularnym dziennikarzem Bogusławem Wołoszańskim (Pakt Senacki).
Nie będzie także Moniki Pawłowskiej. Posłanka PiS, która do Sejmu dostała się jako reprezentantka Lewicy (barwy zmieniła w 2021 r.), zdobyła za mało głosów.
O pechu może też mówić poseł PiS Tadeusz Cymański. W Sejmie był od 1997 roku (przerwa w latach 2009-2014), ale teraz zabrakło mu 100 głosów, żeby ponownie zasiąść w izbie niższej.
Jadwiga Emilewicz, która w rządzie PiS była wicepremierem, przegrała walkę w Poznaniu. Mimo że otrzymała niezłe, trzecie miejsce na liście.
40-letni Przemysław Czarnecki to syn znanego polityka PiS – Ryszarda. Junior od 3 kadencji był w Sejmie, ale z tym już koniec. Nie zdobył mandatu.
Zbigniew Girzyński to kolejna znana twarz PiS poza Sejmem. Startował w Toruniu i zajął w tym wyścigu 6 miejsce. Problem w tym, że PiS zdobył tylko 5 mandatów.
Szokiem może być także brak 82-letniej Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej z KO. W Sejmie pracowała od 1991 r., a ostatnio była nawet wiceszefową klubu KO. Plan na reelekcję z Łodzi się nie powiódł.
Znany poseł przegrał z żoną lidera
O porażce Konfederacji można mówić długo. Komitet, który jeszcze niedawno w sondażach był trzecią siłą polityczną w Polsce, całkowicie poległ. Nie wprowadzi do nowego Sejmu kilku swoich najbardziej znanych polityków. To Janusz Korwin-Mikke pokonany przez żonę Krzysztofa Bosaka.
Przegrał także Dobromir Sośnierz. Miał drugi wynik na liście, ale w tym okręgu Konfederacja otrzymała tylko jeden mandat.
Mało brakowało, żeby o przegranej mówił Włodzimierz Czarzasty. Jeden z liderów Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu kończącej się kadencji, który w wieczór wyborczy ogłaszał, że Lewica po 18 latach wraca do władzy, miał problem z reelekcją.
Czarzasty był numerem jeden na liście Nowej Lewicy w okręgu wyborczym nr 32. Zdobył 22,2 tys. głosów, ale lepszy okazał się od niego ostatni na liście Łukasz Litewka (ponad 40 tys. głosów). Na szczęście dla Czarzastego Lewica w tym okręgu zdobyła 2 mandaty. Jeden Litewka, drugi – lider partii.
Głośne debiuty
Nowi posłowie stanowić będą blisko jedną czwartą składu niższej izby parlamentu.
Najbardziej znani debiutanci to lider Konfederacji Sławomir Mentzen czy szef Polski 2050 Szymon Hołownia.
Po raz pierwszy posłem został Janusz Cieszyński z PiS. To były minister zdrowia, a obecnie minister cyfryzacji.
Posłem został także Michał Moskal z PiS. Nie ma jeszcze 30 lat, ale jest już szefem gabinetu politycznego wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. To on właśnie zapewnił Moskalowi drugie miejsce na liście w Lublinie.
Posłem KO zostali także prezydent Sopotu Jacek Karonowski, lider AGRounii Michał Kołodziejczak, wreszcie Apoloniusz Tajner, legendarny trener polskich skoczków narciarskich.
Z ramienia Konfederacji w Sejmie zadebiutuje także Witold Tumanowicz. Ten sam, który kilka lat temu zapowiadał, że homoseksualiści w Polsce będą rejestrowani.
Napisz komentarz
Komentarze