Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 05:23
Ważne:
Reklama
Reklama

Dziś wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej. Takie są o niej legendy

Życie św. Elżbiety Węgierskiej pełne jest pięknych i inspirujących wydarzeń, które uosabiają wiarę, miłosierdzie i oddanie Bogu. Jedną z nich opowiemy.
Dziś wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej. Takie są o niej legendy
św. Elżbieta Węgierska

Autor: internet

Źródło: www.vaticannews.va

Dobra żona, opiekuńcza matka

Życie Świętej Elżbiety Węgierskiej jest pełne pięknych i inspirujących wydarzeń, które uosabiają wiarę, miłosierdzie i oddanie Bogu. Urodzona jako trzecie dziecko króla Węgier, Andrzeja II i Gertrudy z Andechs-Meran, Elżbieta miała w sobie czyste i pełne pokory serce. Już we wczesnym dzieciństwie została osierocona przez matkę, co uczyniło ją jeszcze bardziej wrażliwą na cierpienie ludzkie. W wieku 14 lat została zaręczona z Ludwikiem, przyszłym władcą Turyngii. Młoda Elżbieta poślubiła Ludwika mając jedynie 14 lat, a ich małżeństwo, pomimo krótkiego trwania, okazało się być szczęśliwe. Z Ludwika i Elżbiety narodziło się troje dzieci, jednak małżeńskie szczęście zostało przerwane w chwili, gdy Ludwik zmarł podczas wyprawy krzyżowej. Dwudziestoletnia Elżbieta usunęła się z życia dworskiego i przeniosła się wraz ze swoimi dziećmi do Eisenach. Później osiedliła się w Marburgu, skąd poświęciła się całkowicie wychowaniu dzieci, modlitwie, pokucie i uczynkom miłosierdzia.

Kto to w ogóle jest tercjarz/tercjarka?

Elżbieta w roku 1228 złożyła śluby jako jedna z pierwszych tercjarek franciszkańskich. Tercjarz/tercjarka to krótko mówiąc osoba, należąca do tzw. trzeciego zakonu, która jest związana z danym zakonem katolickim, ale żyje w świeckim środowisku, czyli zwykły przeciętny parafianin. Całe jej życie było pełne opieki nad ubogimi i cierpiącymi. Dzięki swojej wierze i miłości do Chrystusa, Elżbieta stawała się pocieszycielką dla ubogich. Dwa razy dziennie odwiedzała chorych, pomagała im w różnych codziennych czynnościach, a nawet dźwigała chorych na swoich ramionach. Jej dobroczynne działania były potwierdzeniem jej wielkiej miłości bliźniego.

Księżna, która pozostała człowiekiem

Elżbieta była również bardzo pokorna i skromna. Mimo jej królewskiego pochodzenia, zapraszała do swojego stołu najbardziej ubogich i pogardzanych. Nie miała potrzeby wywyższania się nad innymi, a jej działania były czystym darem kontemplacji. Jej blask i radość, które promieniowały z jej twarzy po modlitewnym odosobnieniu, świadczyły o jej głębokiej relacji z Bogiem. W chwili śmierci, Elżbieta zapisała w swojej ostatniej woli, że wszystko, co posiada, ma zostać rozdane ubogim, z wyjątkiem zwykłej tuniki, w której chciała być pochowana. Jej filozofia życiowa była prosta - wszystko, co ma, należy do ubogich. Oddając siebie Bogu, Elżbieta stała się kluczową postacią w historii dobroczynności i miłosierdzia.

Legenda głosi, 

Że pewnego wieczoru, kiedy Ludwik IV przebywał na polowaniu, Elżbieta postanowiła podjąć wielką decyzję. Bez wiedzy męża zabrała ze swojego zamku chleb i złote monety, które chciała rozdać ubogim. Jednak ilość pieniędzy była tak duża, że musiała je schować w zwiniętym płaszczu, aby móc je nieść. Gdy Elżbieta przechodziła przez ciemny park, nagle zza drzew wyłonił się sam Ludwik IV. Zaskoczony jej obecnością i zaciekawiony zawartością pakunku, zażądał, aby żona ujawniła mu, co niesie. W tym momencie św. Elżbieta, być może inspirując się boskim natchnieniem, odpowiedziała, że w jej płaszczu znajdują się róże. Odpowiedź ta wydawała się być jedynie wymówką, jednak wbrew wszelkim oczekiwaniom, kiedy św. Elżbieta otworzyła płaszcz, zamiast pieniędzy ukazały się przepiękne i pachnące róże. Były one tak cudowne, że nie sposób było pomyśleć, aby ktoś mógł nosić je w samym płaszczu.

O co chodzi z tymi różami?

To wydarzenie uważane jest za cud i niewątpliwie jest ono pięknym przykładem opieki Bożej nad św. Elżbietą. Róże stały się symbolem świetlistego czynu miłości, jakim była hojność Elżbiety wobec innych. Pokazują one, że dzięki jej wierze i oddaniu mogła przekształcić skromne dary w coś pięknego i inspirującego. Róże stały się także znakiem rozpoznawczym św. Elżbiety, a jej związki z tymi kwiatami są nadal obecne w kulturze i tradycji religijnej. W wielu ikonograficznych przedstawieniach św. Elżbieta trzyma w dłoniach kosz pełen róż, który symbolizuje jej miłość i wrażliwość wobec cierpienia innych.

Święta Elżbieto, módl się za nami!

Dziś obchodząc święto Świętej Elżbiety Węgierskiej, wszyscy powinniśmy spojrzeć na nią jako wzór w czynieniu dobra i kultywowaniu miłosierdzia. Jej działania nie miały charakteru propagandowego czy budowania wizerunku władcy, ale wynikały z autentycznego pragnienia pomocy najbardziej potrzebującym. Elżbieta uczy nas, że nawet najmniejsze gesty miłosierdzia mogą mieć ogromne znaczenie i przyczynić się do zbawienia dusz.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

FACEBOOK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: :)))Treść komentarza: Ja skarpetki Zawsze pasująData dodania komentarza: 15.12.2025, 16:15Źródło komentarza: Co w prezencie świątecznym kupujemy przez internet?Autor komentarza: ahaTreść komentarza: Piękna ryba.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 14:48Źródło komentarza: Karp już nie najpopularniejszy? Zastępują go inne ryby. Co dziś lubimy?Autor komentarza: mufkfkuyTreść komentarza: https://www.brush.bio/fivenightsatfreddys2initaliano https://pont.co/u/zootropolis2opeData dodania komentarza: 15.12.2025, 00:07Źródło komentarza: Od dziś na Osiedlu Zawadzkiego czynna jest nowa kasa biletowaAutor komentarza: NNTreść komentarza: Bo to jest gość!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Bezkonkurencyjny jak Radosław Sikorski. Nikt się do niego nie zbliżyłAutor komentarza: EmiliaTreść komentarza: Trzeba szybko to odwrócić.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 12:54Źródło komentarza: Należymy do państw o niskich emeryturach w Unii EuropejskiejAutor komentarza: księgowaTreść komentarza: Z perspektywy księgowej, ten mechanizm jest stary jak świat, ale wciąż skuteczny, bo wykorzystuje ludzką naiwność. Te fikcyjne firmy na pewno wykazywały jakieś abstrakcyjne faktury, żeby uwiarygodnić przelewy. Mam nadzieję, że prokuratura dokładnie sprawdzi, kto pomagał im w prowadzeniu tej "papierkowej roboty". Areszt dla tych dwóch to podstawa, ale kluczowe jest wyeliminowanie wszystkich ogniw tego łańcucha.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:49Źródło komentarza: Tak prali brudne pieniądze. Ujawniają sieć słupów
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama