Na Uniwersytecie Warszawskim młody mężczyzna zaatakował siekierą dwie osoby. Na miejscu zabił pracownicę uczelni.
„Zatrzymany został mężczyzna, który wtargnął na teren Kampusu Uniwersytetu Warszawskiego. Nie żyje jedna osoba, druga z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Do zdarzenia doszło około godziny 18:40. To wtedy na teren Kampusu Uniwersytetu Warszawskiego wtargnął mężczyzna i zaatakował siekierą znajdujące się tam osoby.
To 22-letni obywatel Polski. Jedna osoba nie żyje, druga z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Na miejscu pracują prokuratorzy oraz policjanci. Czynności w toku” – podała w środę wieczorem warszawska policja.
Ten suchy komunikat nie oddaje skali tragedii, do której doszło.
Atak siekierą
Prokuratura ma wkrótce powiedzieć o sprawie więcej. Na razie wiadomo, że napastnikiem ma być Mieszko R., student prawa. Wszedł na teren uczelni, kiedy ta kończyła już pracę. Siekierą zaatakował 53-letnią pracownicę administracyjną, która zamykała Audytorium Maximum. Kobieta zginęła na miejscu. Potem młody mężczyzna rzucił się na ochroniarza. Bardzo poważnie go zranił. Poszkodowany został zabrany do szpitala.
Ochrona ministra w akcji
Napastnik został zatrzymany jeszcze przed przyjazdem policji.
„Dziękuję funkcjonariuszowi SOP, który był obecny w pobliżu, pracując w zespole zabezpieczającym moją wizytę na Uniwersytecie. Został zaalarmowany o wydarzeniu, pobiegł na miejsce i skutecznie wsparł straż uniwersytecką w interwencji. Tak, byłem obecny na terenie kampusu uniwersyteckiego w momencie zdarzenia. Znajdowałem się w miejscu odległym, uczestnicząc w wykładzie akademickim – napisał w serwisie X Adam Bodnar minister sprawiedliwości.
Makabra
Opis tej zbrodni jest straszny. 22-latek odciął kobiecie głowę.
W sieci publikowane są zdjęcia napastnika i nagrania z miejsca tragedii. „Po dokonaniu zbrodni dopuścił się czynów kanibalistycznych oraz zlizał krew z narzędzia zbrodni” – to jedna z relacji.

Na nagraniu zrobionym z dużej odległości widać ubranego na ciemno mężczyznę, klęczącego przy ciele ofiary. Jest też więcej nagrań – bardziej makabrycznych.
Dlatego celowo nie publikujemy tych nagrań.
Na razie prokuratura nie wyklucza żadnego z motywów zabójstwa.
Napisz komentarz
Komentarze