Jednym z pierwszych zadań Sejmu nowej kadencji był wybór marszałka i wicemarszałków. Zgodnie z umową koalicyjną na czele X kadencji Sejmu stanął Szymon Hołownia z Polski 2050. W głosowaniu pokonał Elżbietę Witek z PiS.
– Zapewniam, że Sejm nie będzie kolejną areną wyniszczającej wojny polsko-polskiej. Wszystkich posłów: – czy z koalicji rządzącej, czy z opozycji – będą obowiązywały te same standardy, a rolą marszałka będzie pilnowanie zasad fair-play – zapowiedział nowy marszałek.
I zwrócił się do znajdującego się na sali prezydenta Andrzeja Dudy: – Panie prezydencie, po tym głosowaniu nikt nie może już mieć wątpliwości, że jest w tym Sejmie większość gotowa do wzięcia odpowiedzialności za kraj.
Prezydium Sejmu z nieosadzonym stanowiskiem
Wicemarszałkami Sejmu zostali:
- Monika Wielichowska, Koalicja Obywatelska,
- Dorota Niedziela, Koalicja Obywatelska,
- Włodzimierz Czarzasty, Nowa Lewica,
- Piotr Zgorzelski, Trzecia Droga,
- Krzysztof Bosak, Konfederacja.
Sejm nie poparł natomiast kandydatury Elżbiety Witek, dotychczasowej marszałkini. Posłowie KO, TD i Lewicy zapamiętali „lekcje demokracji” w jej wykonaniu: m.in. powtarzanie głosowań, żeby wyniki były po myśli PiS, i grodzenie Sejmu barierkami, które teraz demontują sami Polacy wspierani przez marszałka.
– Nie będzie innego kandydata PiS na wicemarszałka Sejmu – tak zareagował Jarosław Kaczyński. Zresztą zapowiedział to już wcześniej, kiedy postawił ultimatum: z PiS albo Witek, albo nikt inny.
Ta groźba nie podziałała i w efekcie miejsce dla reprezentanta PiS w prezydium Sejmu pozostało nieobsadzone.
Kobieta na czele Senatu
Tego samego dnia nowym marszałkiem Senatu została Małgorzata Kidawa-Błońska z Koalicji Obywatelskiej.
Wicemarszałkami zostali:
- Magdalena Biejat z Lewicy,
- Michał Kamiński i Rafał Grupiński z Koalicji Obywatelskiej.
Poparcia senatorów nie uzyskał Marek Pęk z PiS. I była to już druga tego dnia przegrana tej partii w parlamencie.
Napisz komentarz
Komentarze