Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 listopada 2024 00:46
Reklama
Reklama
Reklama

Sprawa sprzedaży alkoholu nocą i reklamy napojów wyskokowych

Sprzedażą alkoholu w godzinach nocnych szczecińscy radni zajmą się dopiero po wyborach. Pewno w nowym składzie. Tymczasem wpłynęło zawiadomienie do UOKiK-u. Urząd jednak sprawą się nie zajął, ale powiadomił o niej prokuraturę. Dowiemy się, dlaczego wódka była taka tania?
Sprawa sprzedaży alkoholu nocą i reklamy napojów wyskokowych
Lobby alkoholowe jest w Polsce silne. Jak będzie tym razem?

Autor: iStock

Sprawę nagłośnił Jan Śpiewak, miejski aktywista, w jednym ze swoich internetowych wpisów: 

„Mamy w Polsce epidemię alkoholizmu. Liczba osób, które umierają na alkoholową marskość wątroby w ciągu 20 lat wzrosła ośmiokrotnie! Stoimy nad przepaścią” – zaalarmował. 

I dodał: „To nie tylko miliardy wydane z budżetu na leczenie, to rodzinne tragedie i przemoc– alkohol jest głównym czynnikiem kryminogennym. Polacy piją znacznie więcej niż w latach 80 i 90. Zawdzięczamy to deregulacji rynku alkoholi, niskiej akcyzie, ogromnej liczbie punktów sprzedaży, reklamie i promocjom”.

10 złotych za pół litra

Śpiewak proponuje m.in., żeby zakazać sprzedaży alkoholu w nocy, na stacjach, zakazać reklamowania i promowania trunków czy wprowadzić urzędową cenę minimalną na alkohol.

Aktywista wskazał, że butelkę wódki można kupić już za mniej niż 10 złotych. Dlatego doniósł do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na sieci Lidl, Biedronka i Kaufland. Jego zdaniem mogło tam dojść do dumpingu, czyli nieuczciwej konkurencji polegającej na sprzedaży wódki poniżej kosztów produkcji. 

„Nie ma przyzwolenia na rozpijanie Polaków i łamanie prawa! Polska nie może być kolonią zagranicznych korporacji” – napisał Śpiewak.

Sprawa dla prokuratury

UOKiK sprawą się jednak nie zajmie. Zawiadomił natomiast prokuraturę. 

„Ze wstępnej analizy wynika, że zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, obniżka cen alkoholu w przyjętej przez te sieci formie może stanowić zakazaną prawnie promocję napojów alkoholowych. Oznacza to, że tematyka reklamy oraz promocji alkoholi powinna zainteresować organy ścigania” – cytuje UOKiK gazeta.pl.

Biedronka i Kaufland nie skomentowały tego posunięcia, a Lidl tłumaczy, że to była promocja na wódkę. „Cena produktu podyktowana była warunkami rynkowymi i obowiązywała wyłącznie krótkoterminowo” – wyjaśniła sieć.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
alkohilicy 29.02.2024 13:22
Może radni smolą w nocy?

trzeźwy 29.02.2024 11:47
Na zdrowie.

jednak 29.02.2024 10:52
Za krótkie ręce na państwo.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama