Do zatrzymania doszło dzięki czujności i szybkiej reakcji policjantów. Dzielnicowi patrolujący rejon Śródmieścia otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że pod jeden z adresów w dzielnicy może podjechać nietrzeźwy kierowca. Funkcjonariusze niezwłocznie udali się we wskazane miejsce, by zweryfikować te informacje.
"Wyczuli wyraźną woń alkoholu"
Podejrzenia okazały się trafne. Gdy tylko na horyzoncie pojawił się opisywany citroen, a kierowca zaparkował, policjanci przystąpili do interwencji. Już w pierwszej chwili po podejściu do pojazdu, od 40-letniego mężczyzny siedzącego za kierownicą wyczuwalna była silna woń alkoholu.
Przeprowadzone na miejscu badanie alkomatem nie pozostawiło złudzeń. Urządzenie wykazało, że mężczyzna miał w organizmie prawie 3 promile alkoholu. Taki stan określa się mianem głębokiego upojenia alkoholowego, przy którym zaburzona jest nie tylko koordynacja ruchowa, ale i świadomość otoczenia.
Kumulacja wykroczeń
Jazda na "podwójnym gazie" nie była jedynym przewinieniem 40-latka. Podczas rutynowego sprawdzania dokumentów w policyjnych systemach wyszło na jaw, że citroen, którym poruszał się mężczyzna, nie posiadał aktualnych badań technicznych.
Finał tej przejażdżki mógł być tragiczny, ale dzięki interwencji dzielnicowych skończył się na konsekwencjach prawnych dla kierowcy. Mężczyzna natychmiast stracił prawo jazdy. Obecnie trzeźwieje, a wkrótce usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to wysoka grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów, a nawet kara pozbawienia wolności.
Policja apeluje o rozsądek
Funkcjonariusze po raz kolejny przypominają starą, ale wciąż aktualną prawdę: nietrzeźwy kierowca to śmiertelne zagrożenie.
-Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność. Nietrzeźwi kierowcy stanowią realne zagrożenie dla życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu drogowego – podkreślają policjanci.
Każdy, kto widzi osobę chcącą prowadzić pojazd po spożyciu alkoholu, powinien reagować. Czasami jeden telefon może uratować czyjeś życie.









Napisz komentarz
Komentarze