Mieszkanie, w którym miała miejsce strzelanina, znajduje się na ulicy Kasjopei w dzielnicy Warszewo. Funkcjonariusze policji oraz inne służby pojawiły się na miejscu incydentu. Świadkowie relacjonowali, że słyszeli krzyki, które później ucichły. Jeden ze świadków zauważył swoją sąsiadkę wychodzącą z mieszkania na parterze, a po chwili wracała biegnąc i krzycząc. Informacje podane przez reporterkę Polsat News, Annę Nosalską, sugerują, że napastnik dostał się na balkon i strzelał przez okna mieszkania.
Inny świadek zauważył osobę ubraną na czarno na balkonie pobliskiego budynku, trzymającą pistolet. Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, takich jak czy broń była prawdziwa czy hukowa. Po chwili, ta osoba schowała się w mieszkaniu, a rolety zostały opuszczone.
Mieszkańcy osiedla zostali poinstruowani przez policję, aby schować się w swoich domach, gdyż całe osiedle zostało otoczone siłami policyjnymi. Następnie słyszeli strzały, które przypominały dźwięki z filmu. Świadkowie relacjonowali, że antyterroryści krzyczeli "otwierać, policja!". Po tym incydencie wszystko nagle ucichło.
Na miejscu zdarzenia policja i inne służby podjęły odpowiednie działania. Według informacji przekazanych przez komisarz Annę Gembalę, wszystkie ofiary to osoby dorosłe. Okoliczni mieszkańcy sugerują, że w tym mieszkaniu zamieszkiwało dobrze sytuowane małżeństwo.
Na miejscu incydentu prowadzone są obecnie śledztwo przez prokuraturę, a policja nie ujawnia jeszcze szczegółów zbrodni. Sytuacja jest nadzorowana przez policję pod nadzorem prokuratury.
Informacje na temat strzelani można też znaleźć tu:
Napisz komentarz
Komentarze