Politycy PiS swoich przeciwników nazywają zdrajcami Polski. Działacze KO uważają, że kandydatom PiS zależy tylko na zachowaniu za wszelką cenę bezkarności i dostępu do publicznej kasy. Ta kampania wyborcza aż kipi od negatywnych emocji, które zeszły do poziomu wyborców i bardzo im się udzieliły.
Agresja stała się znakiem rozpoznawczym wyborów 2023.
Wiec PiS
W Goleniowie w woj. zachodniopomorskim na wiecu PiS doszło do szarpaniny. Jeden z uczestników spotkania nagrywał je telefonem. Mężczyzna siedział spokojnie na ławce. Nagle podszedł do niego ktoś w garniturze. Sympatyk PiS wyrwał nagrywającemu telefon. Uciekł i schował się za kandydującym do Sejmu wojewodą Zbigniewem Boguckim.
Mężczyzna, któremu zabrano telefon, grozi, że zadzwoni po policję i w odwecie za zabraną mu komórkę w podobny sposób odbiera telefon innemu zwolennikowi PiS, który go nagrywa. Zaczyna się szarpanina i padają wulgarne słowa.
Sytuację ratuje końcu interweniuje wojewoda zachodniopomorski.
– Co wy robicie, panowie? Puśćcie tego człowieka. Nie można tak robić – mówi.
Biuro poselskie
Kilka dni temu nieznany mężczyzna wtargnął do biura poselskiego Barbary Dziuk w Tarnowskich Górach. 54-latek został zatrzymany i ma odpowiadać za naruszenie miru domowego.
Mężczyzna groził pracownikom biura. Mówił, że zrobi im zdjęcia, umieści w sieci i opatrzy obraźliwym komentarzem. Potem 54-latek zabrał z biura plakat wyborczy posłanki, wyszedł i przykleił go na przyniesione z sobą tablice. Domagał się przy tym poprawy warunków w zakładach karnych.
Powiatowe targowisko
Teraz Opole Lubelskie i targowisko, na którym posłanka KO Marta Wcisło roznosiła swoje ulotki wyborcze. W pewnym momencie podszedł do niej mężczyzna, zaczął ją szarpać i krzyczeć, że takich jak Wcisło należałoby wybić.
– Szybkie działania opolskich policjantów przy współpracy z policjantami z Komisariatu Policji w Bełżycach doprowadziły do ustalenia i zatrzymania sprawcy, który wczoraj miał zaatakować posłankę – podała na drugi dzień lubelska policja.
Sprawca to 55-letni mieszkaniec gminy Niedrzwica Duża. Mężczyzna odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Marta Wcisło po ataku udała się do lekarza. Ten stwierdził podejrzenie krwiaka, siniaki i podwichnięcie barku. Do studia TVN polityczka przyszła z ręką na temblaku.
A to tylko mała część puchnącej listy wypadków, kiedy agresja zastępuje argumenty. Wulgaryzmy na stałe weszły już do słownika i organizatorów, i uczestników wieców wyborczych.
Napisz komentarz
Komentarze