Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 06:39
Ważne:
Reklama
Reklama

Nauczyciele mają problemy z kupnem laptopów na bony

Nauczyciele otrzymali bony o wartości 2500 zł. Mają te pieniądze wydać na komputery. Tyle że są z tym problemy.

Bony to uzupełnienie akcji wyposażania dzieci w komputery. Przypomnijmy, że każdy uczeń IV klasy szkoły podstawowej dostał lub dostanie – bo czas jest do końca roku – komputer. To biurowy sprzęt z wygrawerowanym godłem Polski.

– Rozpoczynamy nowy rozdział w edukacji polskich uczniów, którego założeniem jest wyrównywanie szans i wzmacnianie kompetencji cyfrowych. Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem: rozstrzygnięto przetargi w większości z 73 regionów, wyłoniono konkretne modele laptopów, które trafią do rąk uczniów – mówił w sierpniu minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.

Po co i za co?

Na komputerach jest także naklejka. Informuje ona, że sprzęt został kupiony za pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. To pieniądze z UE, których Polska jeszcze nie otrzymała. A mówimy o wydatkach rzędu 1 miliarda złotych.

„Informujemy, że zakup laptopów dla uczniów jest elementem inwestycji C2.1.2 KPO i docelowo ma zostać sfinansowany ze środków KPO. Obecnie zagwarantowany jest mechanizm prefinansowania tych środków przez Polski Fundusz Rozwoju” – tak sprawę wyjaśnia resort cyfryzacji. I czeka na unijne pieniądze.

Rodziców zastanawia coś jeszcze. 

– Odebraliśmy komputer we wrześniu. Jak na razie córka ani razu nie użyła go do nauki. Jest tak, jak się spodziewałem. Dzieci na tym etapie nie muszą w domach używać komputerów do nauki. W szkole robią to tylko na informatyce – mówi pan Jacek z Lublina, ojciec Olgi z IV klasy.

Ma także drugą córkę – starszą. Chodzi już do szkoły ponadpodstawowej. 

– I przypominam sobie, że cokolwiek na komputerze miała robić od VI lub VII klasy. To były prezentacje na historię, język polski czy zadania z informatyki – dodaje mężczyzna.

Dla nauczycieli

Nauczyciele także coś dostali. Żeby prowadzić zajęcia z użyciem komputera, otrzymali bon na 2500 zł. Mogą go zrealizować, kupując komputer. Żeby dotrzymać technologicznego kroku uczniom.

Jednak jest problem z kupnem sprzętu. Serwis glos24.pl opisuje przypadki, kiedy nauczyciele nie mogą kupić takiego komputera, jakiego oczekują.

– Chcę kupić konkretny model polecony przez siostrzeńca. Miałam dopłacić różnicę, ale w sklepie powiedziano mi, że ten laptop nie jest dedykowany nauczycielom. Ciekawe, skąd wiedzą, co z dzieciakami robimy na zajęciach i jakich pomocy używam?! Mieliśmy udać się we wskazane miejsca na zakupy, a nie po konkretne modele. To kpina – żali się jedna z nauczycielek.

Jest jedną z tych, którym sklepy nie chcą sprzedać droższego sprzętu, ale za ok. 2500 zł. To komputer typowo biurowy. Niekiedy jednak nauczyciel chciałby lepszy. I jest gotowy dopłacić do ceny zakupu. Nic z tego.

– Nie może pan zakupić tego modelu, ponieważ nie ma go na naszej liście. Za to mogę polecić sprzęt typowo biurowy. Będzie pan zadowolony – takie słowa dziennikarze słyszą, gdy dzwonią do sklepów i jako nauczyciele pytają o droższy komputer.

Warunki ministerstwa

Kiedy sprawdzamy oferty najpopularniejszych sklepów z elektroniką, to prześcigają się one w ofercie dla nauczycieli. Ale też informują, że komputer musi spełniać minimalne wymogi techniczne wskazane przez Ministerstwo Cyfryzacji. Są też wymagania formalne:

  • fabrycznie nowy,
  • nieużywany,
  • kompletny,
  • sprawny technicznie,
  • oryginalnie zapakowany,
  • wyprodukowany nie wcześniej niż 9 miesięcy od dnia sprzedaży,
  • objęty co najmniej 36-miesięczną gwarancją producenta,
  • wprowadzony do obrotu na terytorium Unii Europejskiej,
  • nieobciążony prawami na rzecz osób trzecich.

Okazuje się, że dla wielu sklepów problemem jest gwarancja. To te 3 lata sprawiają, że sieci handlowe przygotowały zestawienie konkretnego sprzętu, jaki „pasuje” do bonu.

– Niestety, nie może pan sobie wybrać modelu, bonom dedykowany jest konkretny zestaw laptopów. Ma to związek m.in. z trzyletnią gwarancją. Oferujemy dobre laptopy w cenie do 2500 zł brutto. Klienci sobie je bardzo chwalą – przekonywał jeden ze sprzedawców.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tom 10.11.2023 23:46
Kupia po prostu bylejaki.

FACEBOOK
ReklamaŻyczenia świąteczno-noworoczne PGE (17.12.2025-07.01.2026)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: krakTreść komentarza: No tak, klasyka gatunku. Pijany, 3 promile i jeszcze auto bez przeglądu. To pokazuje, jaki ten gość ma stosunek do jakichkolwiek przepisów. Pewnie OC też nie wykupione, bo po co? Strach pomyśleć, ilu takich 'asów' codziennie mija nas na ulicach Śródmieścia. Dobrze, że ktoś dał cynk dzielnicowymData dodania komentarza: 18.12.2025, 00:16Źródło komentarza: Miał prawie 3 promile i auto bez przegląduAutor komentarza: AdekTreść komentarza: Prawie 3 promile? Przecież to jest świadome usiłowanie zabójstwa! Taki człowiek nie widzi już dobrze na oczy, a co dopiero mówić o reakcji na drodze. Powinni mu dożywotnio zabrać prawko i skonfiskować ten samochód, bez względu na to, ile jest wart. Szacun dla policji za szybką akcję, zanim doszło do tragediData dodania komentarza: 17.12.2025, 23:57Źródło komentarza: Miał prawie 3 promile i auto bez przegląduAutor komentarza: bnTreść komentarza: makabraData dodania komentarza: 17.12.2025, 22:15Źródło komentarza: Ksiądz z dobrze uposażonymi kiwali skarbówkę. Na tyle oszukali Skarb PaństwaAutor komentarza: pytamTreść komentarza: A gdzie kręgosłup moralny?Data dodania komentarza: 17.12.2025, 17:06Źródło komentarza: Ksiądz z dobrze uposażonymi kiwali skarbówkę. Na tyle oszukali Skarb PaństwaAutor komentarza: AgaTreść komentarza: Trzeba przyznać ze ciekawe te daneData dodania komentarza: 17.12.2025, 14:58Źródło komentarza: Kto chodzi do kościoła? Kościół podaje najnowsze daneAutor komentarza: ahaTreść komentarza: Cud - jednym słowem.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 14:15Źródło komentarza: Kto chodzi do kościoła? Kościół podaje najnowsze dane
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama