Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 14:53
Ważne:
Reklama
Reklama

Akt oskarżenia: policjanci kradli pieniądze, biżuterię, cenne monety

Siedmiu policjantów stanie przed sądem. Z domów zmarłych, kiedy przyjeżdżali na miejsce, zabierali kosztowności. I dzielili się łupem. Ich sposób działania był jeszcze bardziej rozbudowany. I nie bali się, że wpadną.
Akt oskarżenia: policjanci kradli pieniądze, biżuterię, cenne monety

Autor: Canva

Śledczy przedstawili byłym już policjantom z komisariatu z Gliwic aż 32 zarzuty. Przekroczenie uprawnień, przywłaszczenie i kradzież pieniędzy, udzielenie i przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za naruszenie przepisów prawa oraz przerobienie pokwitowania odbioru i przywłaszczenia zabezpieczonych pieniędzy.

Akt oskarżenia: policjanci kradli pieniądze, biżuterię, cenne monety

Prokuratura właśnie skierowała do sądu akt oskarżenia. Trzech z mężczyzn działało w zorganizowanej grupy przestępczej. Pozostali popełniali przestępstwa okazjonalnie.

„Jak ustalono, w okresie od 11 do 23 lipca 2023 r. w mieszkaniu Marii G. przeprowadzono łącznie 6 interwencji z jej zgłoszenia, a dotyczących zaginięcia męża, kradzieży pieniędzy, ujawnienia nienależącej do pokrzywdzonej gotówki i próby samobójczej. W trakcie jednej z interwencji funkcjonariusz KP II wykonał zdjęcie reklamówek z zawartością pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 300 000 pln” – podaje Karina Spruś, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. 

O dalej: „Dwaj funkcjonariusze, skuszeni wizją łatwego zarobku: Bartłomiej K. i Piotr H. udali się do Szpitala Psychiatrycznego w Toszku, żądając od pielęgniarki wydania kluczy do mieszkania pacjentki Marii G. Mężczyźni za pomocą kluczy weszli do mieszkania pokrzywdzonej i dokonali zaboru pieniędzy w kwocie 14.000 pln. Pielęgniarka, zaniepokojona brakiem pokwitowania, skontaktowała się z dyżurnym Komisariatu II Policji w Gliwicach”. 

Opisuje, że policjanci kradli pieniądze, biżuterię, cenne monety. Kradli je z domów osób zmarłych, gdy służbowo przyjeżdżali do domów tych osób. 

„W procederze okazjonalnie uczestniczył dyżurny komisariatu, który otrzymywał wynagrodzenie za zlecenie obsługi interwencji umożliwiającej kradzież” – dodaje rzeczniczka.

Nigdy nie zabierali wszystkich pieniędzy. Zostawiali część, żeby rodzina nie miała podejrzeń, że ktoś okradł babcię lub dziadka.

Odwiedzali domy jako dzielnicowi i okradli ich lokatorów

Policjanci okradali nie tylko zmarłych. Mieli dostęp do bazy danych, na podstawie której typowali osoby starsze, z demencją czy problemami psychicznymi. Mundurowi odwiedzali takie domy jako dzielnicowi. I okradli lokatorów.

Kradzieży dopuszczali się także na komisariacie, podczas wykonywania czynności służbowych ze zgłaszającymi czy też przebywającymi w ich pokoju służbowym. 

„Przykładowo na szkodę pokrzywdzonej Zofii S., której – wykorzystując jej nieuwagę – z wnętrza trzymanej przez nią kurczowo na kolanach reklamówki zabrali piórnik z zawartością pieniędzy w kwocie co najmniej 20 000 pln” – przytacza prokuratura.

Czuli się bezkarni, bo nikt nie uwierzy starszej osobie z objawami demencji

 Już raz okradzionych policjanci obejmowali „przestępczym mecenatem”. Czyli odwiedzali swoje ofiary pod różnymi pretekstami i okradali dalej. Wybierali do takich wizyt np. okres, gdy przychodziła emerytura.

Jeden z policjantów miał w notatniku listę ofiar, których nazywał „dementorami.

„Dokonywali wejść do mieszkań pokrzywdzonych w przypadku interwencji własnych jako dzielnicowi, pod pretekstem „rzekomej” troski o swoich podopiecznych, sprawdzając czy posiadają leki, jedzenie w lodówce, czy nie potrzebują pomocy w sprawach codziennych, w tym drobnych naprawach sprzętu domowego i innego, przykładowo naprawiając kran, montując antenę na dachu itd. 

Ustalali konkretne role podczas tych wizyt u wytypowanych osób, tj. jeden z nich lub dwóch policjantów rozmawiało z potencjalnym pokrzywdzonym, odwracając jego uwagę, żeby trzeci z nich mógł swobodnie poruszać się po pomieszczeniach domu czy też mieszkania, przeszukując je, w celu znalezienia środków finansowych, biżuterii, by po opisanych czynnościach podzielić się w częściach równych kradzionym mieniem” – wyjaśniają śledczy.

Czuli się bezkarni, bo wychodzili z założenia, że jak ktoś na nich doniesie, to nikt nie uwierzy starszej osobie z objawami demencji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

no szok 25.03.2025 22:32
Ale wstyd w policji!

dark 25.03.2025 22:07
Przestępcy w policji? Ciekawe co jeszcze robili?

FACEBOOK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: NNTreść komentarza: Bo to jest gość!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Bezkonkurencyjny jak Radosław Sikorski. Nikt się do niego nie zbliżyłAutor komentarza: EmiliaTreść komentarza: Trzeba szybko to odwrócić.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 12:54Źródło komentarza: Należymy do państw o niskich emeryturach w Unii EuropejskiejAutor komentarza: księgowaTreść komentarza: Z perspektywy księgowej, ten mechanizm jest stary jak świat, ale wciąż skuteczny, bo wykorzystuje ludzką naiwność. Te fikcyjne firmy na pewno wykazywały jakieś abstrakcyjne faktury, żeby uwiarygodnić przelewy. Mam nadzieję, że prokuratura dokładnie sprawdzi, kto pomagał im w prowadzeniu tej "papierkowej roboty". Areszt dla tych dwóch to podstawa, ale kluczowe jest wyeliminowanie wszystkich ogniw tego łańcucha.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:49Źródło komentarza: Tak prali brudne pieniądze. Ujawniają sieć słupówAutor komentarza: śmieszneTreść komentarza: I po co ci to było?Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:39Źródło komentarza: Młode „ikony”. Po cichu, pięknie zmieniają nasz świat.Autor komentarza: wronTreść komentarza: Brawo dla Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą! W końcu ktoś bierze się za te cwaniaczki, które myślą, że mogą bezkarnie oszukiwać system i społeczeństwo. Zatrzymanie obcokrajowca i areszt tylko potwierdzają powagę sytuacji. Niech to będzie przestroga – w Szczecinie nie ma miejsca na tego typu szemrane interesy! A apel policji o ostrożność z danymi – święta racja!Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:38Źródło komentarza: Tak prali brudne pieniądze. Ujawniają sieć słupówAutor komentarza: silkaTreść komentarza: Szokujące jest to, jak łatwo w dzisiejszych czasach założyć firmę "na słupa". 400 tysięcy to pewnie wierzchołek góry lodowej. To pokazuje, że system weryfikacji tożsamości w bankach i urzędach musi być dużo bardziej szczelny. Dobra robota policji, ale mam nadzieję, że dobiorą się też do tych, którzy udostępnili dane. Nie można udawać, że nie mieli pojęcia, do czego mogą posłużyć ich dokumenty.Data dodania komentarza: 14.12.2025, 00:17Źródło komentarza: Tak prali brudne pieniądze. Ujawniają sieć słupów
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama