Lewica to ja – mówi polityczka. I zakłada stowarzyszenie, które ma się przerodzić w partię. W wyborach prezydenckich Joanna Senyszyn otrzymała 1,09 procent głosów.
Niektórzy uznają to za sukces, bo na Joannę Senyszyn, byłą polityczkę SLD zagłosowało 214 198 osób. To jednak tylko 1,09 proc. wszystkich głosów oddanych na kandydatów. Jak jednak powiedziała na antenie TVP Warszawa, zdobyła też „ponad 250 tys. młodych fanów, którzy mają między 13 a 18 lat”.
I dodała, że wśród osób młodych miała całkiem spore poparcie – 3,4 proc.
Polityczka, dzięki swoim wypowiedziom podczas telewizyjnych debat, zyskała dużą sławę internetową. Często prześmiewczą i zabawną. Ale dla 76-letniej Senyszyn to znak, że jest popularna i ma zamiar to wykorzystać.
Będzie partia? Ludzie ją do tego zachęcają
– Dostaję dosłownie setki maili, sms-ów, telefonów – chętnych do zakładania nowego ugrupowania, nowej politycznej siły, bo wyborcy uświadomili sobie, że lewica to ja – oświadczyła Senyszyn. – Na razie być może założymy stowarzyszenie, które się przekształci w partię, ale będzie to partia w pełni demokratyczna, tworzona oddolnie, opierająca się na młodych ludziach – dodała.
Ocenia także, że obecne znaczące ugrupowania lewicowe, Nowa Lewica i Razem, nie są w pełni po lewej stronie polityki.
– Wyborcy uświadomili sobie, że lewica to ja. Magda Biejat i Adrian Zandberg to partia Razem, czyli taki odłam lewicowy, który mówi, że PiS i PO to samo zło. Nie uważamy, żeby można było stawiać taki znak równości – stwierdziła.
Wsparła jednego z kandydatów
Joanna Senyszyn początkowo nie chciała nikogo poprzeć w drugiej turze, ale chyba zmieniła zdanie. Pojawiła się na marszu w Warszawie, która miał wesprzeć Rafała Nawrockiego. Podczas niedzielnego "Wielkiego marszu patriotów", organizowanego przez sztab wyborczy Rafała Trzaskowskiego. Polityczka jednego z odłamów lewicy Joanna Senyszyn założyła żonie kandydata - Małgorzacie Trzaskowskiej na szyję sznur czerwonych korali.
-Kochani, wiem, że tak jak ja chcecie Polski, w której każdy jest każdemu przyjacielem, i taką Polskę będziemy tworzyć. Koniec z podziałami. Nie chcemy podzielonej Polski. Musimy się szanować. Różnorodność jest zaletą, a nie wadą – powiedziała Joanna Senyszyn.
Napisz komentarz
Komentarze