Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
piątek, 1 sierpnia 2025 15:06
Reklama
Reklama

NIK wziął sprawdził kolejki do lekarzy. Nie jest dobrze

Na wizytę u specjalistów czekamy coraz dłużej, bo coraz dłuższe są kolejki. Nie we wszystkich województwach one równie długie. Bo różnice między nimi są spore.
NIK wziął sprawdził kolejki do lekarzy. Nie jest dobrze
Kolejki nadal długie.

Autor: Canva

Na przykład na wizytę u kardiologa w województwie lubelskim – jak podaje Rynek Zdrowia – czeka się średnio 46 dni. A już w opolskim – nawet 228. To wnioski z pokontrolnego raportu NIK w Narodowym Funduszy Zdrowia.

Raport dobitnie pokazał, że różnice pomiędzy województwami w liczbie oczekujących na wizytę u specjalisty i czasu oczekiwania są naprawdę znaczące. 

Co województwo, to jest inaczej

W tym samym województwie lubelskim w kolejce do okulisty w przypadku pacjentów stabilnych trzeba było czekać 40 dni, w Małopolsce – do 155. W przypadku pilnych pacjentów na Mazowszu czekało się 3 dni, w podlaskim aż 42 dni. 

W kolejce do poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej – podaje serwis – na koniec pierwszego półrocza 2024 r. w województwie świętokrzyskim czekało 2813 pacjentów stabilnych, w śląskim – nawet 29 607. 

Kolejka do alergologa w województwie warmińsko-mazurskim liczyła sobie 2467 pacjentów, natomiast w pomorskim – 9604.

Do endokrynologa w świętokrzyskim 2467, w śląskim – aż 18 003. 

Za mało przychodni, za mało specjalistów 

Równie zróżnicowany był koszt leczenia na 10 tys. uprawnionych. Na przykład w 2021 r. wynosił on od 2,03 tys. zł w wielkopolskim NFZ do 2,42 tys. zł w Śląskim OW NFZ.

W 2023 r. od 3,59 tys. zł w województwie lubuskim do 4,31 tys. zł w podlaskim.

Skąd takie różnice? Jak wyjaśniła kontrolującym szefowa Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej NFZ, mogą one wynikać m.in. z różnej dostępności przychodni, szpitali, placówek
rehabilitacyjnych, liczby specjalistów w regionie czy prawa pacjenta do wyboru lekarza w innym województwie.

Miało być lepiej, a jest tak samo lub gorzej

NIK w podsumowaniu przypomniał, że jednym z głównych celów „Strategii Narodowego Funduszu Zdrowia na lata 2019-2023” było poprawienie jakości i dostępności świadczeń. M.in. poprzez skrócenie czasu oczekiwania na świadczenie.

Tymczasem – jak pokazują wyniki raportu – dysproporcje pomiędzy poszczególnymi oddziałami wojewódzkimi cały czas rosły. 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

fuga 27.07.2025 14:47
Nowa minister ma co robić.

FACEBOOK
Reklama
NAPISZ DO NAS

Zapraszamy do kontaktu!

Reklama